Categories: Aktualności, Galerie, Wydarzenie

Odpust Matki Bożej Różańcowej

Pierwsza niedziela października w naszej liskowskiej parafii to dzień, kiedy w szczególny sposób oddajemy cześć Najświetszej Maryi Pannie Różańcowej.

 

Od rana aura deszczowa, na ulicach niezwykle cicho. o godz. 12.00 Suma Odpustowa, a tuż przed dwunastą jakoś niewielu ludzi, zdawać by się mogło, że frekwencja będzie mała, a jednak okazało się, że parafianie kochają Matkę Bożą, kościół wypełnił się po brzegi, ponieważ i deszcz przyczynił się poztywnie: ci wszyscy, którzy zwykle lubią stać przed kościołem, zajęli miejsca w świątyni. Punktualnie o godz. 12.00 uroczystą sumę odpustową poprzedziła liturgiczna procesja wejścia z krzyżem Chrystusa na czele, pośród licznej służby liturgicznej ołtarza, pocztow sztandarowych, jednostek OSP. Główny celebrans ks dr prałata Jacek Plota, w otoczeniu księdza Dziekana Macieja, księdza wikariusza Jacka, i księdza diakona, który odbywa swoją praktykę w naszym dekanacie, w parafii Dębe,  dotarł do miejsca przewodniczenia, gdzie został powitany przez ks. Jacka, pełniącego obowiązki proboszcza i dokonał okadzenia ołtarza ofiarnego.

W homilii cleberans podkreślił moc modlitwy różańcowej, którą Maryja szczególnie poleca swoim dzieciom. W licznych objawieniach, jak Lourdes, Fatimie, Gietrzwałdzie i wielu innych poleca: Odmawiajcie Różaniec! Jako wzruszający przyklad mocy Różańca św., kaznodzieja podał świadectwo byłego więźnia obozu koncentracyjnego, ojca biednej rodziny, wycieńczonego głodem i ciężką pracą, który z ufnością w pomoc Maryi codziennie odmawiał cały Różaniec – 15 tajemnic pracując. Po każdym dziesiątku zaznaczał łopatą znak, co zauważył SS-man. Zapytał, co ma znaczyć ten znak? Więzień wyznał prawdę. Odmawiam Różaniec, abym przetrwał obóz i wrocił do swoich dzieci. Te słowa podziałaly na Niemca: „Moja matka była katoliczką, uczyła mnie tej modlitwy, ale ja już jej nie pamiętam. Jeśli możesz modlić się za nieprzyjaciół, to módl się i za mnie”. Każdego dnia SS-man zostawiał coś ze swego posiłku dla owego więźnia: „Abyś przetrwał”.  Tak też się stało. Przetrwał i wrócił do swojej rodziny i dziekował Maryi za przetrwanie i za owego Niemca. Maryja nigdy nas nie zawiedzie.

Licznie zebrani wieni całym sercem uczestniczyli w Eucharystii, czego wyrazem był też śpiew. Po Eucharystii miała miejsce skromna z powodu deszczu procesja. Błogosławieństwo Najświetszym Samramentem i śpiew wraz z orkiestrą hymnu „Boże coś Polskę” zakończyły uroczystości.

s. Eleonora

Fot. Agnieszka Gierosz-Szałek