Categories: Aktualności, Galerie, Wydarzenie

RORATNIE DZIECI u Jasnogórskiej Pani

Trochę trzeba było poczekać, ale w końcu Ksiądz Proboszcz dotrzymał obietnicy i przyszedł czas na nagrodę za Roraty 2016.

Dzieci są naszą najlepszą inwestycją i największą radością i zasługują na każdą nagrodę. Tym bardziej te, które wytrwale uczęszczały na Roraty i pilnie uczyły się historii Jasnogórskiego Wizerunku Najświętszej Maryi Panny, którego koronacji 300 rocznicę świętujemy w tym roku. A nagrodą była właśnie pielgrzymka na Jasną Górę. Wyruszyliśmy dwoma autokarami, bo dzieci z opiekunami nazbierało się aż 76, co nas bardzo cieszy. Tym bardziej, że były też siostry Mirka i Ania 😉 I mimo, że pogoda czyniła wszystko, aby nam wyprawę utrudnić, przeżyliśmy fantastyczny dzień. Bo każdy dzień, kiedy rodzice mogę być razem z dziećmi od 6.00 rano do 21.00 jest dniem fantastycznym.

Na Jasnej Górze wzięliśmy udział we Mszy Świętej przy cudownym obrazie, który otrzymaliśmy też wszyscy na malutkim obrazku na pamiątkę. Wzięliśmy też takie same małe obrazki dla dzieci, które przygotowują się do Przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej: niech one też się przyzwyczajają do Tego Wizerunku, bo po Komunii na pewno też go nawiedzą.

Po krótkim czasie wolnym ruszyliśmy do drugiego celu naszej wyprawy, którym było Sanktuarium Matki Bożej Patronki Rodzin w Leśniowie, do którego dotarliśmy tuż po obiedzie.

Według bardzo dawnej tradycji kult Matki Bożej Leśniowskiej związany jest ściśle z kultem Matki Bożej Jasnogórskiej. Wracający z Rusi w roku 1382 śląski książę Władysław Opolczyk, bezskutecznie poszukujący wody w okolicy dzisiejszego Leśniowa, zwrócił się w pokornej modlitwie do Matki Bożej i uzyskał niezwykłą łaskę, bo nagle wytrysnęło obfite źródło, dające początek istnieniu do dziś potokowi Leśniówka. W dowód wdzięczności pozostawił w kaplicy przy źródle drewnianą figurkę Matki Bożej, którą wiózł razem z Cudownym Obrazem „Czarnej Madonny”. Gotycka statua, 70 cm wysoka, znajduje się dzisiaj w głównym ołtarzu Sanktuarium i jest przedmiotem bardzo żywego kultu.

Czego się tam nauczyliśmy? Że Matka Boża się do nas uśmiecha. Że Pan Bóg zaspokaja każde najgłębsze ludzkie pragnienie. I że ważne jest błogosławieństwo, ksiądz proboszcz wszystkich nas pobłogosławił, każdego z osobna, ale też rodzice powinni błogosławić dzieci tak często, jak to tylko możliwe. Brat Paulin opowiadał też, że da się żyć bez komputera i komórki, ale to jest pewnie jakaś legenda… 😉

Ale nawet takich legend fajnie jest posłuchać w miłym towarzystwie “roratnich dzieci”, które już czekają na następną pielgrzymkę. Ba! Narodził się pomysł wakacji w Italii dla dzieci… Marzenie? Się zobaczy 😉