Dzisiejszy dzień był niejako odpoczynkiem po trudach pielgrzymowania, cieszeniem się Jasną Górą i przygotowaniem na jutrzejszą uroczystość.

Rozpoczęliśmy go Eucharystią w naszym grupowym bursztynowym gronie w kaplicy sióstr urszulanek, które nas goszczą. Przewodniczył modlitwie ks. Rafał, słowo głosił ks. Andrzej senior, a na organach grał brat Piotr, który dzisiaj obchodził swoje urodziny.W homilii usłyszeliśmy m.in. o patronie dnia św. Maksymilianie który do szaleństwa kochał Niepokalaną i dla Niej był gotowy na wszystko. Warto tego się od niego uczyć, jak i sięgania po rzeczy niemożliwe.
Kolejnym wspólnym przeżyciem była Droga Krzyżowa na Wałach wraz z całą pielgrzymką kaliską. Rozważania głosił ojciec duchowny pielgrzymki ks. Adam Kraska. Po nabożeństwie był czas wolny i każdy spędził go tak, jak chciał, niektórzy na modlitwie, inni w kawiarniach czy KFC.
Następnie o 16.00 zebraliśmy się ponownie z pozostałymi grupami kaliskimi na spotkaniu w Auli O. Kordeckiego wypełnionym śpiewem, wielbieniem Boga i świadectwami.
Na kolację zebraliśmy się na świeżym powietrzu wokół naszego grilla, gdzie siostry przygotowały kiełbaski i nie tylko. O 21.00 stawiliśmy się na Apelu w kaplicy Cudownego obrazu, choć było wielką sztuką się tam dostać przy liczbie pielgrzymów przybyłych w tych dniach na Jasną Górę. Dla najbardziej wytrwałych był jeszcze koncert Mocnych w Duchu, a potem już ostatnia pielgrzymkowa noc.