Narodowe Święto Niepodległości – polskie święto, obchodzone jest co roku 11 listopada, dla upamiętnienia rocznicy odzyskania przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego w 1918 roku po 123 latach od rozbiorów dokonanych przez Rosję, Prusy i Austrię.

Obchodzone w II RP, formalnie świętem państwowym zostało ustanowione w 1937, od 1939 nie było obchodzone, przywrócone w roku 1989.

W Liskowie już od lat o szczególną oprawę tego święta dbają Siostry Służebniczki, co nie powinno nas dziwić, jeśli pamiętamy jak wielkim patriotą był ich założyciel Edmund Bojanowski. Siostry, które prowadzą przedszkole, właściwie co roku przygotowują dzieci do zaprezentowania pięknego programu artystycznego.
Zanim jednak mogliśmy zobaczyć tegoroczną lekcję historii i patriotyzmu, najpierw spotkaliśmy się na uroczystej Mszy Świętej w intencji Ojczyzny celebrowanej przez ks. proboszcza. Dziecięca scholka śpiewała pieśni przy akompaniamencie s. Marty na gitarze, rodzice dzieci odczytali Modlitwę Wiernych i nie zabrakło oczywiście pięknej procesji z darami. Ks. proboszcz w homilii najpierw rozmawiał z dziećmi o tym, czym jest niepodległość, a następnie przypomniał, że niepodległość nie jest darem, o który nie trzeba się troszczyć, kiedy się go ma. Również w czasach pokoju i spokoju należy za Ojczyznę się modlić i dbać o wychowanie dzieci do miłości do Ojczyzny. Również dzisiaj, kiedy w Europie widzimy próby ustalenia nowego porządku.
Po Mszy Świętej nastąpiło uroczyste przejście do GOK-u gdzie dzieci miały zaprezentować swój program artystyczny.

Co nam pokazały dzieci tym razem? Przede wszystkim jak zawsze zaprezentowały się w pięknych strojach: dziewczynki ubrane na biało – czerwono, a chłopcy w kolorach militarnych, bo wiadomo, Ojczyzny trzeba bronić.
Piosenki patriotyczne i opowieści historyczne doskonale komponowały się z tym co widzieliśmy n scenie. A widzieliśmy piękną Polskę z biało – czerwoną flagą, ubranych na ciemno trzech spiskujących zaborców, którzy w końcu powalają Polską na ziemię i oprawiają, że znika z mapy świata przykryta czarnym płótnem, by później zmartwychwstać, kiedy nadeszli polscy legioniści.
Trzeba powiedzieć, że wszystkie dzieci spisały się znakomicie, a do tego pojawił się we własnej osobie bł. Edmund Bojanowski, który jeszcze podczas programu częstował wszystkich bułeczkami i piernikami, a po przedstawieniu poprowadził pląsy i zabawy. Bardzo dziękujemy dzieciom, ich rodzicom, wychowawcom i oczywiście Siostrom Służebniczkom za kolejne wzruszające chwile. Oby te dzieci w takim właśnie patriotycznym duchu wzrastały i stały się kiedyś dumą swojej Ojczyzny. Póki co, są jej wielką nadzieją.