Categories: Aktualności, Galerie, Wydarzenie

Święto PRZEBACZENIA – pierwsza Spowiedź

W piątek 27 kwietnia nasze dzieci pierwszokomunijne po raz pierwszy przystąpiły do sakramentu Pokuty i Pojednania.

Dlatego był to dzień bardzo radosny i uczciliśmy go wspaniałą ucztą.  Serdecznie dziękujemy kapłanom za sakrament a rodzicom za słodkości!

A dlaczego spowiedź jest tak ważna?
W życiu tak jest, że każdy dzień niesie ze sobą sytuacje wymagające powiedzenia słowa przepraszam. Jest to konieczne w domu, w małżeństwie, w rodzinie. Jak ktoś to rozumie, wie także, że zachowanie niezgodne z przykazaniami zrywa więź z Bogiem i ze wspólnotą, dlatego chętnie korzysta z dobrodziejstwa sakramentu pokuty.
Spośród pięciu warunków dobrej spowiedzi, którymi są: rachunek sumienia, żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, szczera spowiedź i zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu, najważniejszy jest żal za grzechy. Bez niego spowiedź jest nieważna.
W kwestii rozróżniania grzechów lekkich od ciężkich trzeba mieć zaufanie do mądrości Kościoła. W czym się ona przejawia? Proces kształtowania sumienia odbywa się w wieku dorastania. Dlatego tuż po pierwszej spowiedzi i Komunii św. rodzice i katecheci zachęcają dzieci, aby w roku następnym „odprawiły” dziewięć pierwszych piątków miesiąca, bo chodzi o to, aby nie tylko praktykować sakrament pojednania, ale też rachunek sumienia, a wszystko po to właśnie, by nauczyć się rozróżniać kategorie grzechów.
O grzechu śmiertelnym mówimy wtedy, kiedy mamy do czynienia ze świadomym i dobrowolnym przekroczeniem prawa Bożego w materii poważnej. Jeśli sumienie nie jest zdeformowane, to bezbłędnie podpowiada nam, co zrobiliśmy nie tak. Ważna w tej kwestii jest współpraca z łaską Bożą, bo bywają przecież sumienia chore, źle uformowane: zbyt szerokie lub skrupulatne.
Warto przed przystąpieniem do sakramentu pojednania skorzystać z książeczki do nabożeństwa, gdzie jest zawarty zestaw pytań do rachunku sumienia. Warto zadawać sobie pytania dotyczące naszych relacji w tych oto trzech wymiarach: do Boga, bliźnich i do mojego życiowego powołania.