Categories: Aktualności, Historie ludzi

Nowe OKNO WIARY

Jest już do nabycia nowy numer kwartalnika “Okno Wiary” poświęcony młodzieży i ŚDM.

Poniżej słowo wstępne redaktora naczelnego:

Św. Jan Paweł II tak napisał kiedyś w przesłaniu do młodzieży zgromadzonej na Lednicy: „Dziś pragnę Wam powiedzieć: Podnieście głowy i zobaczcie cel wa- szej drogi. Jeśli idziecie z Chrystusem, jeśli przewodzi Wam Duch Święty, to nie może być innego celu, jak dom Ojca, który jest w Niebie. Tego celu nie można stracić z oczu. Tu już nie chodzi tylko o przyszłe tysiąclecie. Nie chodzi o ten czas, który przemija. Tu chodzi o wieczność. Podnieście głowy. Nie lękajcie się patrzeć w wieczność. Tam czeka Ojciec, Bóg, który jest miłością. Dla tej miłości warto żyć. Miejcie odwagę żyć dla miłości. Miejcie odwagę! Niech wszelki lęk znajdzie ukojenie u Tego, do którego wołamy Abba Ojcze!” Tyle św. Jan Paweł II. Kiedy ja piszę te słowa, młodzi wchodzą na ostatnią prostą przygotowań do spotka- nia z papieżem Franciszkiem podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Będzie się działo! I myślę, że wielu podniesie głowy znad smartfonów i kompu- terów i spojrzy daleko i wysoko. Właśnie młodzieży poświęcamy najwięcej miej- sca w lipcowym numerze naszego kwartalnika, m.in. przypominając Świętych, którzy już za młodu zachwycili się Jezusem, a swoim życiem zachwycają do dziś innych: św. Stanisław Kostka i bł. Albert Marvelli.

Tak się składa, że bieżący rok 2016 skumulował w sobie wydarzenia i tematy, których nie sposób zamknąć w jednym numerze naszego kwartalnika. I nasi Czy- telnicy zorientowali się, że choćby temat miłosierdzia, któremu poświęcona była spora część pierwszego tegorocznego numeru „Okna Wiary” jest kontynuowany w kolejnych i tym razem, oprócz tekstów ks. Marka Dziewieckiego i o. Jacka Sa- lija, ponownie cieszymy się artykułem naszego biskupa seniora Stanisława Na- pierały, któremu dziękujemy za życzliwe zainteresowanie naszym periodykiem. Podobnie dzieje się z tematyką chrztu jako sakramentu i w kontekście 1050. rocz- nicy chrztu Polski, również w bieżącym numerze znajdziecie kolejny tekst Jerze- go Aleksandra Splitta, tym razem o kaliskich jezuitach i opracowanie biblijne ks. Krzysztofa P. Kowalika o chrzcie Jezusa.

Nie zabraknie tematyki lżejszej, w końcu są wakacje. Gabriel Maciejewski przypomina nam sylwetkę pułkownika Ignacego Matuszewskiego i jego brawu- rową akcję wywiezienia z Polski złota w 1939 roku. Ciało najsłynniejszego o cera Marszałka ma być sprowadzone z Nowego Jorku do Polski. Choć skończyły się już Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, zatrzymamy się jeszcze przy związanych z piłką nożną emocjach i ich przełożeniu na poezję w tekście Mariusza Soleckie- go: „Poeci o futbolu”. Zapraszamy do lektury.

ks. Andrzej Antoni Klimek

W czasach Nowego Testamentu ludzie mieli – podobnie jak dzisiaj – skłonność to „lekceważenia” młodych. Choć w ciągu ostatnich lat wymagania odnośnie młodzieży są chyba najniższymi w historii (rodzice cieszą się, jeśli nastolatek pościeli swoje łóżko), to i dwa tysiące lat temu św. Paweł musiał wspomnieć o tym problemie. Według niego odpowiedzią na owo „lekceważenie” jest po prostu „bycie wzorem”. Księgi mądrościowe powinny Cię zainteresować, jeśli uważasz się za młodego. Zawierają bowiem przeróżne wskazówki – nie tylko odnoszące się do budowania życia duchowego, ale i do spraw finansowych, sercowych, ucząc młodych mężczyzn, jak powinni obchodzić się z kobietami albo jakich kobiet szukać, a od jakich daleko uciekać. Mikołaj Kapusta, Biblia do młodzieży

Pobyt w Wiedniu nie był łatwy dla Stanisława. Musiał nadrabiać zaległości w nauce. Dodatkowo pojawiły się problemy ze strony rówieśników. Będąc obdarzonym głębokim życiem duchowym nie przystawał do reszty chłopców. Koledzy widząc, że Kostka wciąż się modli i umartwia, traktowali go jak dziwaka, dogryzając mu, że jest „jezuitą” i „mnichem”. Określenia te, pejoratywne w ich ustach, były dla Stanisława powodem do dumy. Maciej Cielecki, Z dziejów kontrreformacji – ucieczka św. Stanisława Kostki

W 1994 roku przez kraj Alphonsine przetoczyła się wojna domowa. Hutu zabili maczetami niemal wszystkich jej bliskich, a następnie spalili dom. Mimo tego w życiu chyba nie widziałam bardziej pogodzonej z życiem osoby. Spokojnie opowiadała nam, że Bóg pomógł jej się podnieść. (…) Mówiła nam, że spotkania z papieżem zawsze dodają jej nowych sił. I, że choć w Rwandzie jest straszna bieda, zawsze będzie robiła co w jej mocy, by znaleźć środki na spotkania z nim. Aleksandra Polewska, Przesłanie pękniętej kliszy

Niektórych ludzi bardzo niepokoją słowa z pieśni „Serdeczna Matko”: „Lecz kiedy Ojciec rozgniewany siecze, szczęśliwy, kto się do Matki uciecze”. Czy to nie jest naiwność (i obraza Boska) – pytają niekiedy – sądzić że Maryja, która jest tylko Bożym stworzeniem, jest bardziej miłosierna niż Bóg? O. Jacek Salij OP, Rozgniewany Bóg i miłosierna Matka